Z pozoru to zwykła bajka. Kiedy jednak poznamy motywacje, które stoją za jej powstaniem, bez wątpienia spojrzymy na nią zupełnie inaczej. Zaś do głębszej refleksji powinno skłonić przesłanie, które płynie ze stron tej książki. Z autorką, Niną Myalską, będzie można spotkać się i porozmawiać 5 czerwca w Miejskiej Bibliotece Publicznej.

Nina Myalska to pedagożka, terapeutka, wykładowczyni Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej, autorka książki „Kot, Tygrys i niebo pełne gwiazd”, wydanej nakładem dąbrowskiej biblioteki. O bajce, która wyszła spod jej pióra, można by powiedzieć, że to historia jak wiele innych. Opowiada o rodzinie, widzianej z perspektywy kota, której życie mocno się zmienia z chwilą, gdy pojawia się nowy domownik – dziecko.

Książka od serca

Książka Myalskiej jest jednak bardzo osobista, bo napisała ją, będąc mamą, z myślą o swoim dziecku i niejako z jego powodu.

„Dlaczego napisałam bajkę „Kot, Tygrys i niebo pełne gwiazd?” Piszę, gdy przepływa przeze mnie zbyt wiele emocji, gdy dzieje się dużo wokół mnie – wtedy pisanie mnie uspokaja i pozwala lepiej się skoncentrować. Tak było, gdy pisałam bajkę dla mojego maleńkiego Synka. Zalewała mnie fala miłości, kosmicznej miłości do niego. Zalewała mnie fala wdzięczności do wszechświata, że tak poukładał przypadki, że mój Synek jest z nami. Zalewała mnie fala troski, bo chciałam być dobrą mamą. Zalewała mnie fala strachu, czy temu wyzwaniu bycia mamą podołam, taka niewyspana, zmęczona, jak każda mama małego dziecka” – pisze we wstępie Nina Myalska.

Dziecko jako źródło inspiracji to nierzadka sytuacja. Dlaczego zatem przypadek tej książki nie jest typowy? Otóż o jego wyjątkowości stanowi to, że syn autorki jest adoptowany, a pisanie – jak sama wyjaśnia – to ważny aspekt przygotowania się do roli rodzica, którym ktoś staje się w ten właśnie sposób.

Niebagatelna rola bajek

„Bajki są konstytutywną częścią dzieciństwa, ale wywierają wpływ na całe nasze życie. Budują nas. Przez nie i dzięki nim dotykamy czegoś pięknego, dobrego, ale też trudnego i złego. Z bohaterem bajki przechodzimy przez ciemności i odczuwamy lęk, a potem dowiadujemy się, że jesteśmy w stanie ten lęk pokonać, przetrwać. Jak w lustrze przeglądamy się w metaforach z bajek, przymierzamy je i sprawdzamy, jak się w nich czujemy. Bajki przekazują pierwszą wiedzę o świecie. Często jest to wiedza prymarna. Z tych powodów bajki są idealną formą opowieści o genezie rodziny adopcyjnej! W metaforach ukryte są i smutek, i cierpienie, pustka, a potem wielka radość odnalezienia i bycia odnalezionym” – wyjaśnia Myalska.

Bajkowe narracje i morały to coś ważnego i wartościowego nie tylko dla dzieci. Kiedy dotyczą adopcji, zyskują nowy, dodatkowy wymiar. M.in. o tym istotnym zagadnieniu, o jego wpływie na życie, na aktywność zawodową czy na twórczość, będzie można dowiedzieć się więcej podczas spotkania w Miejskiej Bibliotece Publicznej (ul. Kościuszki 25), które odbędzie się 5 czerwca o godz.18. Poprowadzi je Marianna Dufek, dziennikarka TVP Katowice.

Rezerwacja bezpłatnych wejściówek na stronie https://rezerwacje.biblioteka-dg.pl/, a także pod numerem 32 639 03 28 (Punkt Ksero MBP).