Dostępne skróty klawiszowe:
Zaczęło się, jak to często bywa, dość przypadkowo. – Kolega kupił model. Uruchomiliśmy go, pojeździliśmy i tak mi się spodobało, że kilka dni później kupiłem swój – opowiada Grzegorz Piotrkowski ze Stowarzyszenia RC Dąbrowa Górnicza.
– Dla wielu z nas modele są dzisiaj realizacją dziecięcych fascynacji. Ponieważ nasze dzieciństwo przypadło na lata 80. i 90., trudno było wówczas rozwijać takie zainteresowania. Brakowało zarówno sprzętu, jak i dostępu do wiedzy. Dziś wejście w to hobby jest znacznie łatwiejsze, choć nadal barierą bywa koszt sprzętu – dodaje Piotrkowski.
Z czasem pasjonaci zaczęli odwiedzać imprezy w Czechach, później kupili modele w klasie buggy stock i – bez żadnego wcześniejszego treningu – pojechali na duże zawody do Łodzi. Następnie wystartowali w Halowych Mistrzostwach Polski i zaczęli myśleć o zaktywizowaniu lokalnych modelarzy.
W 2022 roku grupa fascynatów założyła Stowarzyszenie Zwykłe RC Dąbrowa Górnicza i od tamtej pory regularnie organizuje treningi oraz zawody. W Dąbrowie Górniczej odbyło się już ponad trzydzieści dwudniowych zawodów, w tym trzy rundy Halowych Mistrzostw Polski.
W dawnym budynku liceum, a później gimnazjum im. Krzysztofa Baczyńskiego w Strzemieszycach wspólnymi siłami i środkami członkowie stowarzyszenia zbudowali niedawno profesjonalny tor do jazdy.
– Kupiliśmy elementy toru, zbudowaliśmy podest dla kierowców, zakupiliśmy wykładzinę, profesjonalne bandy, a także stworzyliśmy przeszkody i skocznie – opowiada Grzegorz Piotrkowski. – Udało nam się zaszczepić pasję do sportowej jazdy modelami wielu osobom, zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Chętnie dzielimy się wiedzą, pomagamy początkującym i wspieramy wszystkich, którzy chcą spróbować swoich sił – dodaje.
Sednem tego sportu jest jak najszybsze pokonanie toru modelem RC. Wyścig trwa 5 minut, a komputerowy system pomiarowy rejestruje czasy okrążeń poszczególnych zawodników i porównuje je w całym cyklu zawodów.
– Zaczynamy od biegów treningowych, po których następują kwalifikacje. Na podstawie uzyskanych czasów zawodnicy są dzieleni na dziesięcioosobowe grupy, dzięki czemu rywalizują z osobami o podobnych umiejętnościach. Następnie odbywają się biegi kwalifikacyjne i finały. To trzy przejazdy, z których do klasyfikacji końcowej liczą się dwa najlepsze – opowiada Grzegorz.
Rywalizacja bywa bardzo zacięta – różnice między pierwszymi miejscami to często zaledwie kilka sekund, a zdarzały się finały, gdzie różnica wynosiła… 0,001 sekundy!
– Sama jazda zdalnie sterowanym autem to dla nas zarówno forma relaksu i okazja do spotkań ze znajomymi, jak i sportowa rywalizacja. Ścigamy się na profesjonalnie przygotowanych torach, a modele – w zależności od rodzaju napędu i rozmiaru – dzielą się na różne klasy, m.in. buggy, truggy czy short course . Jesteśmy zrzeszeni w komisji działającej w ramach Automobilklubu Polski, posiadamy sędziów, regulaminy i aktywnie uczestniczymy w życiu środowiska RC w Polsce. Zależy nam na rozwoju stowarzyszenia oraz na tym, by mieć realny wpływ na krajowe regulacje dotyczące zawodów – podkreśla Huber Gola ze Stowarzyszenia RC Dąbrowa Górnicza.
Zarządowi stowarzyszenia szczególnie zależy na przyciąganiu młodych zawodników. Dlatego już wkrótce udostępnią 15 modeli, z których będzie można korzystać bez ponoszenia kosztów, aby każdy mógł spróbować i przekonać się, czy to hobby jest dla niego.
W treningu może wziąć udział każdy, nie ma bowiem żadnych ograniczeń wiekowych.
– W naszych zawodach biorą udział zarówno dzieci, jak i dorośli. Dzieci często zajmują topowe lokaty w mistrzostwach Polski, a dorośli nadrabiają doświadczeniem i opanowaniem. Bardzo często pasją do modeli dzieli się cała rodzina. Razem jeżdżą, trenują i wspierają się rodzice i dzieci. To hobby, któremu można oddawać się przez długie lata, bo nie wymaga częstej wymiany sprzętu – mówią członkowie stowarzyszenia. I podkreślają, że w dąbrowskim klubie najmłodszy zawodnik ma 5 lat, a najstarsi zbliżają się do pięćdziesiątki. – Znamy też zawodników po siedemdziesiątce! – dodają.
Najpopularniejszą klasą w Polsce jest 2WD Buggy Stock – modele wyposażone są w jednakowe silniki elektryczne, co zapewnia wyrównaną rywalizację. O wyniku decydują więc przede wszystkim umiejętności zawodnika i techniczne przygotowanie modelu – zawieszenie, amortyzatory, dyferencjały, kąty pochylenia.
– Treningi nie mają narzuconego programu. Po prostu jeździmy, starając się pokonywać okrążenia w jak najkrótszym czasie, bez wywrotek. Najlepszą formą treningu jest jazda „zderzak w zderzak” z kolegą o podobnym poziomie. 10 minut prób wyprzedzania, wzajemne gonienie się, czekanie na wolniejszego zawodnika, by znów kontynuować walkę. To świetne ćwiczenie refleksu, techniki jazdy i kontroli emocji, bardzo przydatne w trakcie zawodów. W przerwach ładujemy akumulatory i wprowadzamy korekty w ustawieniach modeli – opowiadają zawodnicy.
W Polsce wiele osób posiada modele RC (Radio Control), ale zawodniczo ściga się znacznie mniej – w klasach off-road jest to około 100 osób. Na treningach w Dąbrowie Górniczej regularnie pojawia się około 30 uczestników, z czego część korzysta z dwóch modeli.
– Często startujemy w Czechach, a czescy zawodnicy odwiedzają nas. Tam modelarstwo jest znacznie popularniejsze, a atmosfera zawodów bardziej swobodna, co idzie w parze z dużym profesjonalizmem. Staramy się brać z nich przykład. Regularne zawody organizowane w Dąbrowie Górniczej znacząco podniosły poziom naszych zawodników – mówią.
Tekst Aneta Błyszczek, zdjęcia Dariusz Nowak
Tekst ukazał się w majowym numerze „Przeglądu Dąbrowskiego”
W sezonie Halowych Mistrzostw Polski największe sukcesy osiągnęli:
Hubert Pragnący – 4. miejsce w klasyfikacji generalnej najliczniejszej klasy 2WD Buggy Stock oraz 1. miejsce w kategorii juniorów (mistrz Polski juniorów w tej klasie). Hubert ma 14 lat, jeździ razem z ojcem i młodszym bratem Marcelem (10 lat), który zdobył 3. miejsce w kategorii młodzik. W zawodach często towarzyszy im również mama – to piękny przykład rodzinnego hobby, które łączy pokolenia.
Ponadto medale zdobyli:
Stowarzyszenie RC Dąbrowa Górnicza ma świetną propozycję dla chętnych spróbowania jazdy torowej modelem RC.
– Kupiliśmy 15 modeli Arrma Mojave Grom. Będzie można nimi spróbować jazdy na naszym torze. O szczegółach poinformujemy na naszym profilu facebookowym – zachęcają.
Koszt korzystania z toru w Strzemieszycach (ul. Obrońców Pokoju 7) to 50 zł miesięcznie. Jednorazowa wizyta to 30 zł. Koszt wpisowego na zawody to 60 zł za jedną klasę. Wpisowe przeznaczone jest na funkcjonowanie i rozwój klubu.