Dostępne skróty klawiszowe:
Moim rozmówcą jest Dariusz W. Nelle, pasjonat astronomii, popularyzator wiedzy o kosmosie, opiekun Szkolnego Koła Astronomicznego i pomysłodawca Szkolnego Obserwatorium Astronomicznego w Szkole Podstawowej nr 16 w Dąbrowie Górniczej.
– To była fascynacja od dziecka – zaczyna Dariusz W. Nelle, wspominając początki swojej pasji. Wszystko zaczęło się od zdjęć kosmosu, które ukazywały się w ówczesnych czasopismach. To był początek lat 70.
– Obejrzałem wszystkie odcinki słynnego popularnonaukowego programu „Sonda”. Interesowała mnie technika, elektronika, fizyka i optyka. Tak bardzo, że byłem w stanie sam skonstruować sprzęt obserwacyjny – lunetę – ze szkieł okularowych, zakupionych w zakładzie optycznym u pana Bocianowskiego na ul. Okrzei w Dąbrowie Górniczej. Pamiętam jego zaskoczenie moją wiedzą optyczną – opowiada.
Fascynowało go nocne niebo, planety, księżyc, interesował podbój przestrzeni kosmicznej. W szkole podstawowej kupował gazetę „Świat Młodych”. We wtorkowym numerze ukazywał się tzw. Tomik prowadzony przez red. Stanisława Borowieckiego poświęcony astronomii i astronautyce. Artykuły do tej rubryki pisali czytelnicy.
– Ukazanie się mojego pierwszego artykułu w tej rubryce było dla mnie inspiracją do dalszego zgłębiania tematyki kosmosu – mówi. – Pamiętam też, że oglądając „Teleranek”, natknąłem się na reportaż poświęcony miłośnikowi astronomii z Dąbrowy Górniczej. To był Wacław Szymański, który prowadził systematyczne obserwacje Słońca w ramach Centralnej Sekcji Obserwatorów Słońca przy Dąbrowskim Oddziale Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii z siedzibą w Pałacu Kultury Zagłębia. On stał się moim mentorem – wspomina.
Kolejną inspiracją było poznanie Stanisława R. Brzostkiewicza z Dąbrowy Górniczej, autora książek popularnonaukowych o astronomii.
– To on wprowadzał mnie w tajniki astronomii. Regularnie odwiedzałem go w domu, prowadziliśmy dyskusje o wszechświecie. W pewnym momencie Stanisław R. Brzostkiewicz reaktywował Dąbrowski Oddział Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii (PTMA). Na spotkaniach poznałem astronoma-amatora z Łagiszy, Kazimierza Gawędę, który również odegrał istotną rolę w moim astronomicznym życiu. Ważną postacią był dla mnie Ryszard Miglus z Gołonoga.
Dariusz W. Nelle w 1982 r. wstąpił do PTMA. Prywatnie skupił się na konstruowaniu sprzętu optycznego: lunet, teleskopów zwierciadlanych oraz montaży paralaktycznych i azymutalnych. Prowadził obserwacje wizualne i astrofotograficzne nieba.
– Pod koniec lat 90. nasz oddział PTMA został zlikwidowany. Towarzystwo Obserwatorów Słońca po śmierci Wacława Szymańskiego przeniosło działalność do Żychlina. W Dąbrowie Górniczej nic pod tym kątem się nie działo – opowiada.
Dariusz miał potrzebę przekazywania pasji do kosmosu dalej, więc zainteresował tematem ówczesnego naczelnika Wydziału Oświaty i dyrekcję Szkoły Podstawowej nr 16. – Udało się i w 1997 r., z mojej inicjatywy, powstało Szkolne Koło Astronomiczne – mówi.
Przez kilka lat Dariusz Nelle prowadził w szkole pokazy nieba i spotkania dla dzieci i młodzieży. W międzyczasie powstał pomysł zbudowania obserwatorium astronomicznego. Przekonał włodarzy miasta i budowa rozpoczęła się w 2003 r.
Obserwatorium posiada kopułę o średnicy 3 m. Wyposażone jest w audiowizualną salę prelekcyjną. Do dyspozycji uczniów jest nowoczesny sprzęt obserwacyjny. Zajęcia w obserwatorium skierowane są do dzieci, młodzieży i dorosłych zainteresowanych tematyką kosmosu. Tu odbywają się m.in. w wakacje i ferie zimowe, w ramach Dąbrowskiej Akcji Lato i Dąbrowskiej Akcji Zima „Wakacje z Astronomią” oraz „Zimowe Ferie z Astronomią”.
– Jeśli warunki pogodowe pozwalają, zaczynam zajęcia od teleskopowych pokazów Słońca pod kopułą oraz prelekcji z prezentacją multimedialną dostosowaną do wieku uczestników – mówi Dariusz.
Dariusz W. Nelle nocne niebo obserwuje od pół wieku.
– Widziałem wiele ciekawych zjawisk astronomicznych. Duże wrażenie wywarły na mnie zaćmienia Słońca oraz komety – mówi.
Obserwacje nocnego nieba najlepiej prowadzić z dala od świateł miejskich. W Dąbrowie Górniczej dobrym punktem są okolice Pogorii 4, a w sąsiedztwie to np. Ogrodzieniec. Planety i Księżyc można oglądać nawet z balkonu w bloku, jeśli nie mamy przed sobą przeszkód terenowych.
W 1978 r. nasze miasto odwiedził pierwszy Polak w kosmosie – Mirosław Hermaszewski. Dla wielkiego pasjonata było to niezapomniane wydarzenie. Dariusz Nelle był jedną z osób, która witała astronautę na placu Wolności.
– Pierwszy lot Polaka na orbitę na Stację Kosmiczną Salut 6 w ramach radzieckiego programu kosmicznego INTERKOSMOS pamiętam doskonale, śledziłem wszystko na bieżąco w ówczesnej prasie i telewizji – wspomina.
Historia się powtórzyła i również teraz, podczas misji Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, Dariusz wraz z uczniami śledził to wydarzenie. – Zawsze się zastanawiałem, czy w przyszłości nasz rodak ponownie poleci w kosmos. Bardzo się cieszę, że to się stało – mówi.
– Zawsze zastanawiam się, czy jesteśmy sami we wszechświecie. Czekam na wyjaśnienie zagadki związanej z UFO – mówi Dariusz. Dodaje, że najbardziej w obserwowaniu kosmosu pociąga go to, że może oglądać obiekty położone lata świetlne od Ziemi, piękno mgławic i galaktyk. Przyznaje, że jako popularyzator astronomii osiągnął wiele, ale życzy sobie jeszcze więcej wycieczek i odwiedzających obserwatorium. Chce przekazywać pasję dalej i zarażać nią innych. Kto wie, może kolejny Polak w kosmosie będzie pochodził z Dąbrowy Górniczej.
Rozmawiała Aneta Błyszczek
Artykuł ukazał się w sierpniowym numerze „Przeglądu Dąbrowskiego”.