Dostępne skróty klawiszowe:
Po czterech porażkach, MKS znów wygrywa. W niedzielny wieczór dąbrowianie pokonali Trefla Sopot 82:74
Początek spotkania był trudny, bo już po kilku minutach sopocianie prowadzili 15:7 i trener Jacek Winnicki był zmuszony do skorzystania z przerwy na żądanie. Później MKS odpowiedział, zmniejszając stratę do 2 oczek (16:18). Ostatecznie zespół z Sopotu zakończył premierową kwartę z przewagą. W drugiej części meczu goście kontrolowali sytuację. Do trzeciej kwarty ekipa z Zagłębia przystępowała z 7-punktową stratą.
Trener Winnicki w domowym meczu mógł skorzystać już z dziewięciu graczy. Jednak Piotr Pamuła wyszedł na niecałe 7 minut. Mecz dla MKS-u układali Aaron Broussard, Jovan Novak, D.J. Shelton i Witalij Kowalenko. W trzeciej odsłonie gospodarze ucięli kolejne 3 punkty ze straty. Obie Trotter był jednak niezwykle uparty i cały czas odpowiadał. Skończył mecz z dorobkiem 22 punktów i 6/10 za trzy.
Decydująca dla losów meczu była finałowa kwarta. W ostatnich pięciu minutach ekipy wymieniały się ciosami. Dąbrowianie przejęli inicjatywę przy stanie 71:71. Kolejne punkty Novaka, Sheltona i Maćka Kucharka pozwoliły miejscowym wyjść na 7-punktowe prowadzenie.
MKS przerwał serię czterech porażek z rzędu. 22 oczka, 11 zbiórek znalazło się na końce D.J. Sheltona, ale MVP meczu został Witalij Kowalenko (17 punktów, 5 zbiórek).
MKS DĄBROWA GÓRNICZA – TREFL SOPOT 82:74 (19:27, 19:18, 19:16, 25:13)