Dostępne skróty klawiszowe:
W pierwszej i drugiej kwarcie środowego meczu stroną przeważającą byli gospodarze. MKS nie potrafił złapać odpowiedniego rytmu gry, zawodziła też skuteczność. Na trzecią partię spotkania chorwaccy koszykarze wchodzili z czternastoma punktami przewagi. Goście jednak nie zamierzali oddać meczu bez walki i ruszyli do odrabiania strat. Sukcesywnie przejmowali inicjatywę, zdobywali punkty i niwelowali dystans dzielący ich od rywali. W czwartej kwarcie mocno podkręcili obroty i nie bez trudu przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę.
14 grudnia MKS zmierzy się na wyjeździe w ostatnim meczu grupowym z BK Pardubice. Jednak dzięki zwycięstwu nad KK Furnir, bez względu na rezultat pojedynku w Czechach, dąbrowianie zagrają w ćwierćfinale Alpe Adria Cup.
Teraz wracają do ligowych zmagań, gdzie najbliższa konfrontacja czeka ich w niedzielę.
4 grudnia, MKS Dąbrowa Górnicza podejmie w hali „Centrum” Kinga Szczecin. Początek spotkania o godz. 15.30. Bilety dostępne na stronie mksdabrowa.pl, a także w kasie hali w dniu meczu. Ponieważ 4 grudnia to tradycyjna „Barbórka”, dlatego wszystkie Barbary wchodzą na mecz bezpłatnie. Wystarczy wylegitymować się dokumentem potwierdzającym posiadanie tego imienia.
Szczecinianie zajmują aktualnie 5 miejsce w tabeli Energa Basket Ligi. MKS ma rozegrane jedno spotkanie mniej i plasuje się na 12 pozycji. Zespół z Dąbrowy kilka razy pokazał, że może z wyżej notowanymi rywalami grać jak równy z równym. Tak było, gdy ze Śląskiem Wrocław przegrał po dogrywce, kiedy pokonał Legię Warszawa czy ostatni, gdy nieznacznie uległ Anwilowi Włocławek. Dlatego niedzielny pojedynek może być równie zacięty i widowiskowy.
***
5.kolejka Alpe Adria Cup
KK Furnir – MKS Dąbrowa Górnicza 62:69 (21:14; 22:15; 10:18; 9:22)
MKS Dąbrowa Górnicza: Alonzo Verge Jr. – 26 pkt., Joe Chealey – 17 pkt., Martin Krampelj – 11 pkt., Jarosław Mokros – 8 pkt., Ousmane Drame – 4 pkt., Kacper Radwański – 3 pkt., Wiktor Rajewicz – 0 pkt., Marcin Piechowicz – 0 pkt.,
KK Furnir: Filip Paponja – 18 pkt., Matej Bosnjak – 15 pkt., Mateo Vidovic – 9 pkt., Taveion Holingsworth – 6 pkt., Filip Bjelanovic – 5 pkt., Mihael Kos – 4 pkt., Emil Savic – 3 pkt., Kenan Karahodzic – 2 pkt., Filip Kalajzic 0 pkt.