Dostępne skróty klawiszowe:
Dochody budżetowe w zeszłym roku sięgnęły 974 240 020,75 zł, a wydatki 1 029 883 961,62 zł. Jak wyjaśniał prezydent, deficyt w wysokości 55 643 940,87 zł spowodowany był m.in. brakiem sprzedaży nieruchomości w strefie inwestycyjnej „Tucznawa”.
– Prowadziliśmy zaawansowane rozmowy z dużymi przedsiębiorcami, podpisaliśmy listy intencyjne. Niestety, ze względu na niestabilną sytuację międzynarodową, wojnę w Ukrainie, wynikające z tego zakłócenia łańcuchów dostaw, inwestorzy nie zdecydowali się nabyć nieruchomości i uruchomić w mieście produkcji – tłumaczył Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej.
W tym roku nabywcę znalazła już jedna działka – nowoczesny zakład wybuduje na niej Brembo. Niedawno ogłoszony został także przetarg na kolejną, tym razem 40-hektarową nieruchomość.
Prezydent mówił też, że miasto realizuje zadanie zlecone, nie otrzymując w zamian wystarczających środków. Najdobitniej pokazują to wydatki na oświatę. Subwencja od rządu wyniosła 171,3 mln zł, co nie wystarczyło nawet na wynagrodzenia nauczycieli. Do wydatków oświatowych miasto musiało więc dołożyć z własnego budżetu 152,2 mln zł.
– To był jeden z najtrudniejszych, jeśli nie najtrudniejszy rok w ponad 30-letniej historii samorządu w naszym kraju. Mimo wielu przeciwności nie przerwaliśmy jednak żadnej inwestycji, które realizujemy, by poprawiać jakość życia mieszkańców – podkreśla prezydent.
W głosowaniu nad wotum zaufania i absolutorium wzięło udział 22 radnych. 17 było „za”, 5 „przeciw”.
Tutaj można zapoznać się z raportem o stanie gminy w 2022 roku