Dostępne skróty klawiszowe:
Środowiskowy Dom Samopomocy w Dąbrowie Górniczej posiada 80 miejsc dla osób z zaburzeniami psychicznymi i niepełnosprawnością intelektualną. W 2017 roku utworzył filię dla osób ze sprzężoną niepełnosprawnością i spektrum autyzmu.
W ŚDS prowadzone są m.in. zajęcia uczące samodzielności; warsztaty plastyczne, taneczne, rękodzieła czy komputerowe; organizowane są wycieczki, wspólne spacery czy wyjścia do kina. Uczestnicy mogą korzystać z posiłków, wsparciem służą im psycholodzy i pedagodzy. W zeszłym roku dotacja na jego działalność wyniosła prawie 2 mln 117 tys. zł. Środki na ten rok opiewają na ponad 1 mln 933 tys. zł. To zdecydowanie zbyt mało, żeby przy obecnych kosztach mógł normalnie funkcjonować.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra pracy i polityki społecznej w sprawie środowiskowych domów samopomocy, takie placówki muszą spełniać określone standardy, dotyczące m.in. liczby etatów i zatrudnionych specjalistów (m.in. psychologów, pedagogów, pracowników socjalnych, instruktorów terapii zajęciowej).
– Niestety, obecna dotacja umożliwia jedynie zatrudnienie wszystkich pracowników na poziomie płacy minimalnej przez kolejne 2 lata. Grozi to utratą pracowników i niesie znaczące ryzyko dla prawidłowego funkcjonowania jednostki. Wszyscy musimy dołożyć starań, aby osoby z zaburzeniami psychicznymi, po hospitalizacji, po kryzysie psychicznym miały miejsca, gdzie przy profesjonalnej pomocy, odzyskują równowagę, bezpieczeństwo i mogą w pełni powrócić do życia społecznego, rodzinnego, zawodowego – podkreśla Bożena Borowiec, wiceprezydent miasta, odpowiedzialna m.in. za politykę społeczną.
Obecna kwota dotacji, w zależności od typu schorzeń podopiecznego, wynosi 1940,00 zł albo 2522,00 zł na osobę miesięcznie. Władze miasta zaapelowały o jej zwiększenie o 20 proc. na uczestnika. To pozwoli na opłacenie personelu i pokrycie kosztów związanych z działalnością ŚDS.