Zgodnie z deklaracją PKP, przetarg na przebudowę dworca w Dąbrowie Górniczej Ząbkowicach zostanie ogłoszony jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego. Założenia są takie, by w połowie wakacji w 2027 roku przebudowany dworzec został oddany do użytku – z wiceprezydent Ewą Fudali-Bondel rozmawiamy o porozumieniu z Polskimi Kolejami Państwowymi.

Piotr Purzyński: Jak doświadczenie z rozmów z PKP w sprawie modernizacji dworca w centrum przełożyło się na rozmowy w sprawie dworca w Ząbkowicach?

Ewa Fudali-Bondel: – Myślę, że dzięki temu doświadczeniu były na pewno szybsze i łatwiejsze. Wiedzieliśmy już, co nas może spotkać po drodze, znaliśmy też zespoły, z którymi rozmawiamy.

Pojawiły się jednak zarzuty, że te rozmowy w sprawie ząbkowickiego dworca trwały za długo.

– Nie mam takiego przeświadczenia, że coś trwało za długo. Na pewno już na samym początku mniej więcej wiedzieliśmy, co powinno być w przestrzeniach dworcowych, które od kolei wynajmie miasto. Natomiast przy dworcu w centrum szukaliśmy takiej funkcji.

Trzeba pamiętać, że rewitalizacja to długotrwały proces. To są trudne budynki i wymagające przestrzenie, związane często z nadzorem konserwatorskim. Współpracowaliśmy z zespołem PKP tak, żeby nie trzeba było korygować dokumentów.

Co w rozmowach z PKP było najtrudniejsze?

 – Zabrakło trochę otwartego podejścia i wykorzystania doświadczeń z centrum miasta jeżeli chodzi o zagospodarowanie powierzchni wokół dworca w Ząbkowicach. Nie ukrywam, że w PKP zapadła decyzja, że projekt obejmie tylko i wyłącznie dworzec i niewielki kawałek terenu obok. Nie było możliwości negocjacji, by wspólnie od razu objąć zagospodarowaniem większy obszar należący do PKP.

Wspomniała Pani, że od początku wiedzieliście, na jakie funkcje zostanie przeznaczone pierwsze piętro dworca, które wynajmować będzie miasto. Co więc tam się znajdzie?

 – Zaplanowaliśmy tam funkcje związane z działalnością społeczną prowadzoną przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Pamiętajmy, że przygotowaliśmy wcześniej plan działania dla Ząbkowic, który jest planem rewitalizacji i stamtąd wynikały zapisy. Sprawę dworca rozpatrujemy bowiem w łączności z innymi przestrzeniami w tym głównie z Domem Kultury Ząbkowice. Staramy się o dofinansowanie na jego rewitalizację i po przebudowie chcemy z DKZ-etu wyłączyć funkcje takie jak poczta i MOPS, i zostawić placówkę pełniącą funkcje kulturalne.

Od mieszkańców mieliśmy głosy, że przydałoby się miejsce, gdzie byłyby prowadzone zajęcia dla dzieci i młodzieży, bo w Ząbkowicach nie ma obecnie placówki dziennej z prawdziwego zdarzenia. Więc dworzec to będzie miejsce łączące dużo różnych funkcji i dla dzieci, i dla młodzieży, i dla starszych mieszkańców.

Czy możemy powiedzieć, jakie plany kolej ma względem parterowej części dworca?

– Były już zapytania od osób zainteresowanych najmem i związanych z gastronomią, sklepami, usługami medycznymi. Zależy nam, by znalazła się tam także placówka Poczty Polskiej, bo to ważne dla mieszkańców, dlatego „wspieramy” rozmowy w tej sprawie.

A co z funkcjami typowo dworcowymi?

 – Będzie poczekalnia, toalety. PKP nie mają natomiast w planach kasy biletowej.

Kiedy PKP planują ogłosić przetarg na wybór wykonawcy prac?

– Obecnie trwa jeszcze odbiór projektu budowlano-wykonawczego. W podpisanym z PKP porozumieniu mamy zapis, że 30 dni po odbiorze projektu podpiszemy umowę najmu dworcowych powierzchni.

Zgodnie z deklaracją PKP, przetarg na przebudowę dworca zostanie ogłoszony jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego. Założenia są takie, by w połowie wakacji w 2027 roku przebudowany dworzec w Dąbrowie Górniczej Ząbkowicach został oddany do użytku.

Rozmowa ukazała się we wrześniowym numerze „Przeglądu Dąbrowskiego”

Fot. Radosław Kaźmierczak