Dostępne skróty klawiszowe:
Dąbrowscy radni wycofali projekty uchwał dotyczące sprzedaży z bonifikatą lokali komunalnych dla ich dotychczasowych najemców i nie zmniejszyli wynagrodzenia prezydenta miasta.
Uchwały o wykupie lokali komunalnych do dalszych prac
Podczas sesji 20 czerwca 2018 r., Rada Miejska zdecydowała o zdjęciu z porządku obrad projektów uchwał dotyczących stosowania bonifikat przy wykupie mieszkań komunalnych.
Dwa projekty zostały zgłoszone przez grupy radnych. W jednym z nich założono m.in. stosowanie bonifikaty przy sprzedaży komunalnych lokali mieszkalnych ich najemcom, w wysokości 6% za każdy pełny rok najmu w zasobach gminnych, nie większej jednak niż 90% wartości lokalu. W drugim m.in. proponowano 90% bonifikaty przy zapłacie jednorazowej przez najemcę, a dotyczyć miało to budynków wybudowanych w latach 1991-2003 r.
– Projekty powinny w większym stopniu uwzględniać całokształt polityki mieszkaniowej miasta. Nie mogą być również krzywdzące dla części społeczeństwa. Powinniśmy je dopracować – mówił radny Zbigniew Łukasik Towarzystwa Przyjaciół Dąbrowy Górniczej.
Innego zdania był radny Mateusz Stępień z Prawa i Sprawiedliwości.
– Nad proponowanymi rozwiązaniami powinniśmy dyskutować, a nie ściągać projekty z porządku obrad – stwierdził.
Ostatecznie w głosowaniu 16 radnych opowiedziało się za zdjęciem uchwał z porządku obrad, 7 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
– Sprawa bonifikat jest bardzo skomplikowana, wymaga głębokiego namysłu i wnikliwej dyskusji. Do tej kwestii trzeba podejść z dużym wyczuciem, z wsłuchaniem się w racje wielu stron, także tych mieszkańców, którzy dziś oczekują w kolejkach na przydział mieszkania komunalnego. Doceniam dzisiejszą decyzję radnych, potwierdza ona, że wykazali się odpowiedzialnością. Liczę, że w toku dalszych prac uda się osiągnąć potrzebny w tej sprawie konsensus – podkreśla Damian Rutkowski, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej.
Radni zamierzają do tematu wrócić we wrześniu.
Wynagrodzenie prezydenta miasta bez zmian
Radni nie obniżyli pensji prezydentowi. W imiennym głosowaniu za odrzuceniem uchwały zmniejszającej wynagrodzenie prezydenta było 14 radnych, siedmiu przeciw, dwoje wstrzymało się od głosu. Wynagrodzenie Zbigniewa Podrazy nie zmieni się.
Przypominamy, że w połowie maja 2018 roku Rada Ministrów wydała rozporządzenie, które obniża wynagrodzenie zasadnicze wójtom, burmistrzom i prezydentom miast od 1 lipca 2018 roku. Ostateczne jednak podjęcie decyzji w tej sprawie przyznano radnym, bo to oni decydują o wysokości zarobków włodarzy miast i gmin.
Obecnie burmistrz, wójt, czy starosta nie mogą zarabiać więcej niż 12,5 tys. zł brutto. Po zmianach kwota ta miała zostać zmniejszona o 20 procent, co oznacza, że maksymalne wynagrodzenie Zbigniewa Podrazy nie mogłoby przekroczyć 10 tys. zł brutto.
Jak się jednak okazuje, ustawodawca nie zmienił tzw. kwoty bazowej, która w ustawie budżetowej na rok 2018 została ustalona na poziomie 1 789,42 zł. Wynagrodzenie włodarza nie może przekraczać jej 7-krotności. Związek Miast Polskich wyjaśnia, że z powodu kwoty bazowej, rozporządzenie nie może zmusić rady gminy do cięcia wynagrodzenia włodarza. Kwota bazowa pozostała bowiem na tym samym pułapie, zapisana jest w ustawie budżetowej i aby ją zmniejszyć, konieczna byłaby korekta w ustawie.
– Jeżeli np. burmistrz mieści się w widełkach, to rada nie musi nic robić. Jeżeli zarabia więcej, to zgodnie z rozporządzeniem możne obciąć mu pensję, ale wcale nie musi tego robić. Nie ma przepisu, który zobowiązuje radę, żeby to zrobiła – w ciągu tygodnia, miesiąca, roku czy nawet 50 lat. Nie ma bowiem wymogu wprowadzenia tego rozporządzenia, więc kto zechce to je zastosuje, a kto nie zechce, to tego nie zrobi. Rząd nie może zmusić rad do wprowadzenia rozporządzenia i zmian w uchwałach. To może zrobić ustawodawca, ale tego nie zrobił – wyjaśnia Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich.