Dostępne skróty klawiszowe:
Byli blisko, jednak nie zdołali pokonać rywali. W niedzielę koszykarze MKS-u ulegli GTK Gliwice.
Kibice, którzy niedzielne popołudnie spędzili w hali „Centrum”, zobaczyli interesujący pojedynek. Niewiele zabrakło, by dąbrowianie przerwali serię porażek i odnieśli upragnione zwycięstwo.
Derbowe spotkanie miało swoją dramaturgię, nie zabrakło w nim zwrotów akcji, dynamiki i walki. Poza pierwszą kwartą, starcie było wyrównane, a rezultat niemal do samego końca pozostawał sprawą otwartą. Ostatecznie jednak lepszą skutecznością wykazali się gliwiczanie i to oni cieszyli się ze zwycięstwa.
Najlepszym graczem gliwickiej drużyny był Joe Furstinger, który zapisał na swe konto 21 punktów, 5 zbiórek i 2 asysty. W MKS-ie najlepiej punktował Justin Watts – zgromadził 22 „oczka”. Debiut w szeregach gospodarzy zaliczył Piotr Śmigielski. Doświadczony rzucający występował m.in. w Treflu Sopot. Do Dąbrowy przyszedł z II ligowej Devil Energy Politechniki Gdańskiej.
Po 16 kolejkach, MKS Dąbrowa Górnicza zajmuje 15.miejsce w ligowej tabeli. W następnej kolejce dąbrowianie zmierzą się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. U siebie zagrają 26 stycznia, gdy podejmą Start Lublin.
16.kolejka Energa Basket Ligi
MKS Dąbrowa Górnicza – GTK Gliwice 81:86 (13:26, 23:16, 25:20, 20:24)
MKS: Justin Watts 22, Dominic Artis 14, Michael Fraser 13 (16 zb), Filip Put 11, Marek Piechowicz 8, Bryce Douvier 7, Piotr Śmigielski 6, Jakub Kobel 0, Iwan Wasyl 0, Konrad Dawdo 0, Radosław Chorab 0.
GTK: Joe Furstinger 21, Brandon Tabb 19, Payton Henson 17, Duke Mondy 16, Dawid Słupiński 4, Łukasz Diduszko 4, Milivoje Mijović 3, Mateusz Szlachetka 1, Kacper Radwański 1.