Przejdź do menu głównego Przejdź do wyszukiwarki Przejdź do treści

Dostępne skróty klawiszowe:

  • Tab Przejście do następnego elementu możliwego do kliknięcia.
  • Shift + Tab Przejście do poprzedniego elementu możliwego do kliknięcia.
  • Enter Wykonanie domyślnej akcji.
  • ALT + 1 Przejście do menu głównego.
  • ALT + 2 Przejście do treści.
  • Ctrl + Alt + + Powiększenie rozmiaru czcionki.
  • Ctrl + Alt + - Pomniejszenie rozmiaru czcionki.
  • Ctrl + Alt + 0 Przywrócenie domyślnego rozmiaru czcionki.
  • Ctrl + Alt + C Włączenie/wyłączenie trybu kontrastowego.
  • Ctrl + Alt + H Przejście do strony głównej.
30 grudnia 2022

Wojna nerwów wygrana przez MKS

Drukuj

Czwartkowe spotkanie MKS Dąbrowa Górnicza – Start Lublin było zacięte i wyrównane, a walka toczyła się do samego końca. Kibice w hali „Centrum” dostali sporą dawkę emocji i byli świadkami niezłego widowiska.

W pierwszej połowie gospodarze sukcesywnie budowali swoją przewagę. Po pierwszej kwarcie prowadzili pięcioma punktami, na koniec drugiej byli lepsi o siedem „oczek”. W kolejnej partii meczu goście odrabiali straty. Do decydującej odsłony podeszli przegrywając dwoma punktami. Na finiszu byli bliscy odwrócenia losów meczu.

– W 39 minucie prowadziliśmy 7 punktami, jednak popełniliśmy błędy, pojawiły się straty, a to spowodował, że końcówka zrobiła się bardzo nerwowa. Na dwie sekundy przed końcem Martin Krampelj wykonywał rzuty wolne. Jeden trafił, po drugim piłka odbiła się od obręczy i przejęli ją rywale. Na szczęście nie zdołali zdobyć punktów. W spotkaniu było dużo walki i determinacji, jednak my zachowaliśmy więcej zimnej krwi – podsumował Jacek Winnicki, trener MKS-u.

– To był wyrównany mecz. Niewiele dzieliło nas od tego, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Odrobiliśmy 7 punktów straty, to dodało nam skrzydeł. Uwierzyliśmy, że możemy to zrobić, że możemy wygrać. Mimo porażki, to był jeden z naszych lepszych meczów wyjazdowych – stwierdził Mateusz Dziemba ze Startu Lublin.

– Rywale postawili nam trudne warunki. Graliśmy na najwyższych obrotach, to była twarda walka. Wygraliśmy, bo lepiej zaprezentowaliśmy się w ataku – ocenił Trevon Bluiett z MKS-u.

Najlepszym strzelcem MKS-u był Martin Krampelj, który spotkanie zakończył z 26 punktami i 5 zbiórkami. Mateusz Dziemba rzucił dla gości 20 punktów.

Krampelj, jak zdążył już do tego przyzwyczaić, w trakcie meczu popisał się kilkoma efektownymi wsadami.

W nowym roku, dwa najbliższe mecze MKS rozegra na wyjeździe. U siebie będzie można zobaczyć go 21 stycznia, kiedy zmierzy się z Treflem Sopot.

***
14.kolejka Energa Basket Ligi

MKS Dąbrowa Górnicza – Polski Cukier Start Lublin 92:91 (25:20; 22:20; 21:26; 24:25)

MKS Dąbrowa Górnicza: Martin Krampelj – 26 pkt., Joseph Chealey – 23 pkt., Trevon Bluiett – 21 pkt., Ousmane Drame – 11 pkt., Jarosław Mokros – 7 pkt., Marcin Piechowicz – 3 pkt, Maciej Kucharek – 1 pkt., Kacper Radwański – 0 pkt.

Polski Cukier Start Lublin: Mateusz Dziemba – 20 pkt., Klavs Čavars – 18 pkt., Cleveland Melvin – 14 pkt., Dayshon Hassan Smith – 11 pkt., Kacper Młynarski – 9 pkt., Troy Barnies – 8 pkt., Sherron Dorsey-Walker – 7 pkt., Michał Krasuski – 4 pkt., Roman Szymański – 0 pkt.

Czytaj więcej

Kultura

Weekend w mieście

Wiadomości

Dąbrowski bus dla seniora. Nowy numer i nieco niższe opłaty

Strona główna

Przebudowa ulicy Młodych. Objazd dla autobusów linii 644 i 645

Rekreacja

MKS ostatni raz w rundzie zasadniczej zagra u siebie