Przejdź do menu głównego Przejdź do wyszukiwarki Przejdź do treści

Dostępne skróty klawiszowe:

  • Tab Przejście do następnego elementu możliwego do kliknięcia.
  • Shift + Tab Przejście do poprzedniego elementu możliwego do kliknięcia.
  • Enter Wykonanie domyślnej akcji.
  • ALT + 1 Przejście do menu głównego.
  • ALT + 2 Przejście do treści.
  • Ctrl + Alt + + Powiększenie rozmiaru czcionki.
  • Ctrl + Alt + - Pomniejszenie rozmiaru czcionki.
  • Ctrl + Alt + 0 Przywrócenie domyślnego rozmiaru czcionki.
  • Ctrl + Alt + C Włączenie/wyłączenie trybu kontrastowego.
  • Ctrl + Alt + H Przejście do strony głównej.
24 października 2022

W lidze na wyjeździe lepsi przeciwnicy. W środę domowy pojedynek w europejskim pucharze

Drukuj

W ligowym starciu, po długim prowadzeniu, MKS Dąbrowa Górnicza musiał ostatecznie uznać wyższość rywali. W środę rozegra u siebie kolejny mecz w ramach Alpe Adria Cup.

MKS przystępował do niedzielnego meczu z Zastalem silnie osłabiony kontuzjami Joe Chealeya, Kacpra Radwańskiego oraz niepełnej dyspozycji Jarosława Mokrosa. Pomimo tego podopieczni Jacka Winnickiego nie zamierzali rezygnować z walki o zwycięstwo. Gospodarze z kolei zachęceni wyjazdowym zwycięstwem nad Twardymi Piernikami Toruń chcieli równie udanie zaprezentować się przed własną publicznością.

Początek spotkania należał do MKS-u który w niespełna 2 min. zaliczył 10 punktów, nie pozwalając rywalom trafić ani raz. Pierwsze skrzypce w dąbrowskiej ekipie grał Martin Krampelj, który w dwóch akcjach ofensywnych zdobył 5 pkt. oraz odnotował 2 bloki w obronie. Zgodnie z przyjętym założeniem przedmeczowym podopieczni trenera Winnickeigo mocno zacieśniali pole 3 sek., uniemożliwiając rywalom zdobywanie punktów z bezpośredniej bliskości kosza. Zastal otrząsnął się z pierwszego zaskoczenia i odpowiedział serią ośmiu kolejno zdobytych punktów.

Następnie tempo meczu nieco opadło, a obie drużyny miały nieco trudności w organizacji skutecznych akcji ofensywnych. Końcówka pierwszej części gry należała jednak do MKS-u, który dzięki akcji Alonzo Verge Jr. po 10 min. prowadził 24:20.

W drugiej kwarcie w dalszym ciągu aktywny w ataku pozostawał Alonzo Verge Jr., który odważnie wchodził pod kosz rywala kończąc layupem lub wymuszając faul. Po stronie Zastalu bardzo dobrze wyglądała z kolei walka na atakowanej tablicy (w I i II kwarcie zebrali 10 piłek w ataku), co pozwalało im na zdobywanie kolejnych punktów drugiej szansy.

Bardzo efektowne pojedynki pod oboma koszami toczyli Krampelj oraz Hadzibegovic, którzy korzystając ze swoich imponujących warunków fizycznych starali się wypracować przewagę nad rywalem.

Podopieczni trenera Vidina odpowiadając na system obrony zaproponowany przez koszykarzy MKS-u, podejmowali próby rzutów zza linii 6,75 m, jednakże brakowało im skuteczności – w pierwszej połowie trafili zaledwie 3/12 rzutów za 3 pkt. Dąbrowscy zawodnicy konsekwentnie realizowali swoje założenia i zdobywali kolejne punkty grając coraz bardziej efektownie, dzięki czemu na przerwę schodzili prowadząc 49:39.

Po powrocie na parkiet koszykarze MKS ani myśleli zwalniać tempa. Bardzo aktywny był Bluiett, który zarówno celnie rzucał zza linii 6,75 m (w całym meczu 3/3 za 3 pkt.) jak i asystował kolegom z drużyny.

Po stronie gospodarzy bardzo efektownie prezentował się Jan Wójcik, który raz po raz kończył swoje akcje mocnym wsadem. W szeregach gości po raz kolejny dobre momenty odnotował Krampelj, który po prostu był nie do zatrzymania w strefie podkoszowej (w całym meczu rzucił 7/8 rzutów za 2 pkt.).

W dalszym ciągu bardzo skuteczny był również Verge, który trafiał zarówno spod kosza jak i rzuty dystansowe. Z rozegraniem piłki całkiem udanie radził sobie z kolei Marcin Piechowicz, który niejako z przymusu w dużej mierze musiał wziąć na siebie ciężar rozgrywania piłki (w całym meczu rozdał 6 asyst, przy zaledwie 1 stracie). Pomimo intensywnego dopingu swoich kibiców koszykarze Zastalu nie byli w stanie odmienić przebiegu meczu i po trzech kwartach przegrywali 67:74.

W ostatniej części gry zawodnicy Zastalu stosowali pressing praktycznie na całym boisku. Przyjęta taktyka zaczęła przynosić oczekiwane rezultaty i już po niespełna 3 min. IV kwarty gospodarze odrobili straty do zaledwie jednego punktu 77:78. MKS nie potrafił skonstruować skutecznej akcji w ofensywie, a napór przeciwnika wzrastał i po dwóch celnych rzutach wolnych Hadzibegovica Zastal wyszedł na prowadzenie. Ostatnie minuty spotkania to prawdziwa walka wręcz i nerwowość po obu stronach parkietu. Zdecydowanie lepiej w tych warunkach odnaleźli się gospodarze, którzy ostatecznie zwyciężyli 94:90.

Najlepszym graczem gospodarzy był Alen Hadzibegović, który zdobył 21 punktów i 16 zbiórek. W dąbrowskiej drużynie wyróżnił się Alonzo Verge, który na swoje konto zapisał 27 punktów i 6 asyst.

W środę, 26 października, w ramach 3.kolejki Alpe Adria Cup MKS Dąbrowa Górnicza zmierzy się w hali „Centrum” z BK Pardubice. Początek spotkania o godz.18. Bilety dostępne na stronie mksdarbowa.pl

Koszykarze z Dąbrowy występują w grupie A. Ich rywalami są KK Furnir z Chorwacji, austriacki Unger Steel Oberwart Gunners, a także BK Pardubice z Czech. W rozgrywkach bierze udział 16 zespołów podzielonych na cztery grupy. Ekipy, które po fazie grupowej uplasują się na miejscach 1 i 2, otrzymają prawo gry w kolejnej rundzie.

W pierwszym spotkaniu MKS Dąbrowa Górnicza uległ na wyjeździe Unger Steel Gunners Oberwart. Dąbrowscy koszykarze przeważali przez większość spotkania, jednak na finiszu pojedynku do głosu doszli gospodarze. Zniwelowali straty, wysunęli się na prowadzenie i zdominowali wydarzenia na boisku. Ostatecznie wygrali 74:71. W drugiej kolejce, grając przed własną publicznością, dąbrowianie dyktowali warunki i kontrolowali przebieg meczu z KK Furnir. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 87:77.

Sezon 2022/2023 jest drugim, w którym dąbrowianie grają w Alpe Adria Cup. Zadebiutowali w minionym sezonie. Ich grupowymi rywalami byli Spišskí Rytieri ze Słowacji, KK Velika Gorica z Chorwacji i BK IMMOunited Dukes Klosterneuburg z Austrii. MKS wywalczył awans do ćwierćfinału, w którym lepsi okazali się Austriacy z BC GGMT Vienna.

***
Energa Basket Liga

Enea Zastal BC Zielona Góra – MKS Dąbrowa Górnicza 94:90 (20:24; 19:25; 28:25; 27:16)

MKS Dąbrowa Górnicza: Alonzo Verge Jr. – 27 pkt., Martin Krampelj – 21 pkt., Trevon Bluiett – 17 pkt., Matthias Tass – 10 pkt., Marcin Piechowicz – 8 pkt., Michał Sitnik – 7 pkt., Jarosław Mokros – 0 pkt., Wiktor Rajewicz – 0 pkt., Patryk Wilk – 0 pkt.,

Enea Zastal BC Zielona Góra: Bryce Alford – 22 pkt., Alen Hadzibegovic – 21 pkt., Szymon Wójcik – 12 pkt., Jan Wójcik – 12 pkt., Przemysław Żołnierewicz – 9 pkt., Kareem Brewton – 7 pkt., Dusan Kutlesic – 6 pkt., Sebastian Kowalczyk – 5 pkt., Aleksandar Zecevic – 0 pkt.

fot. Tomasz Browarczyk/Enea Zastal

Czytaj więcej

Wiadomości

Zielony przystanek na Mydlicach

Komunikaty

Konkursy na dyrektorów szkół i przedszkoli

Wiadomości

Dębowa Gra Miejska [Dębowy Maj Festiwal]

Biznes

Kolej chce połączyć Tworzeń z Gołonogiem i Strzemieszycami. Ruszyły konsultacje