Przejdź do menu głównego Przejdź do wyszukiwarki Przejdź do treści

Dostępne skróty klawiszowe:

  • Tab Przejście do następnego elementu możliwego do kliknięcia.
  • Shift + Tab Przejście do poprzedniego elementu możliwego do kliknięcia.
  • Enter Wykonanie domyślnej akcji.
  • ALT + 1 Przejście do menu głównego.
  • ALT + 2 Przejście do treści.
  • Ctrl + Alt + + Powiększenie rozmiaru czcionki.
  • Ctrl + Alt + - Pomniejszenie rozmiaru czcionki.
  • Ctrl + Alt + 0 Przywrócenie domyślnego rozmiaru czcionki.
  • Ctrl + Alt + C Włączenie/wyłączenie trybu kontrastowego.
  • Ctrl + Alt + H Przejście do strony głównej.
18 kwietnia 2020

Szykujemy się na różne scenariusze

Drukuj

O funkcjonowaniu szpitala w czasie epidemii koronawirusa, procedurach bezpieczeństwa z tym związanych i konieczności podejmowania trudnych decyzji, mówi dr n. med. Tomasz Szczepanik, zastępca dyrektora Zagłębiowskiego Centrum Onkologii ds. Lecznictwa.

dr n. med. Tomasz Szczepanik

 

Panie doktorze, Zagłębiowskie Centrum Onkologii wstrzymało dzisiaj przyjęcia na oddział Onkologii Klinicznej. Skąd taka decyzja?

Nie była to decyzja łatwa, ale podjęliśmy ją ze względów bezpieczeństwa. U jednego z pacjentów przebywających na oddziale potwierdzono zakażenie koronawiruem. Dlatego też zdecydowaliśmy o zamknięciu oddziału. Zakażony pacjent został przekazany do szpitala rejonowego w Raciborzu, a od wszystkich pozostały pacjentów przebywających na oddziale oraz personelu lekarsko-pielęgniarskiego zostały pobrane próbki do badań. Do czasu uzyskania wyników wszyscy oni zostali objęci kwarantanną.

Jak osoba ta trafiła na oddział?

Została przyjęta do szpitala na zaplanowaną radioterapię. Nie jest mieszkańcem Dąbrowy Górniczej, więc ze względu na odległe miejsce zamieszkania przebywała na oddziale. W momencie przyjęcia nie miała żadnych objawów, jednak kiedy tylko zaczęła gorączkować objęto ją procedurą zakaźną – została odizolowana od reszty pacjentów i pobrano od niej wymaz do badania.

Co dalej z oddziałem?

Wyniki pacjentów i personelu powinniśmy znać w najbliższym czasie. Nie oznacza to jednak, że w najbliższych dniach funkcjonowanie oddziału zostanie wznowione. Musimy pamiętać o tym, że do 14 dni wirus może rozwijać się bezobjawowo, dlatego też nawet jeśli wyniki badania nie potwierdzą zakażeń wśród pracowników szpitala, ze względów bezpieczeństwa zostaną oni objęci dwutygodniową kwarantanną. O całej sytuacji powiadomiony został też Sanepid, któremu przekazaliśmy dane wszystkich pacjentów i pracowników oddziału. Służby sanitarne przeprowadzają wśród nich wywiady, tworząc listę osób do objęcia nadzorem epidemiologicznym. Również Sanepid będzie decydował o ewentualnym skierowaniu tych osób na badania.

A jak sytuacja wygląda na innych oddziałach?

Pozostałe oddziały, a w szczególności Szpitalny Oddział Ratunkowy, działają normalnie. O ile w obecnej sytuacji możemy mówić o normalności. Od początku epidemii szpital pracuje w trybie ostrego dyżuru, czyli udziela pomocy tylko w najtrudniejszych przypadkach, które wymagają leczenia szpitalnego. Poza oddziałami onkologicznymi odwołane zostały także wszystkie planowe przyjęcia.

 

Wymagało to szczególnych przygotowań?

Przede wszystkim musieliśmy przeorganizować pracę Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Między innymi temu właśnie służą namioty, które stanęły przed szpitalem. To w nich odbywa się pierwszy kontakt pacjenta trafiającego na SOR z ratownikiem medycznym, podczas którego prowadzona jest wstępna weryfikacja. Pacjentom bez objawów mogących świadczyć o zakażeniu pomoc udzielana jest na bieżąco. Z kolei pacjenci z podejrzeniem zakażenia są izolowani i kierowani na odcinek obserwacyjno-zakaźny naszego szpitala. W miarę możliwości są też przekazywani do szpitali zakaźnych, które przejmują nad nimi opiekę.

W obecnej chwili trudno liczyć na szybką poprawę sytuacji, dlatego jesteśmy gotowi do wydzielenia dodatkowej strefy izolacji pacjentów, jeśli w obecnym kształcie szpital przestałby być wydolny. Robimy wszystko, aby tego uniknąć, ale w sytuacji, kiedy szpitale wokół zamykają swoje oddziały, a do naszego szpitala zaczynają trafiać karetki z wielu miast, musimy być gotowi na każdy scenariusz.

A jak my, mieszkańcy, możemy w tej sytuacji pomóc?

Wszyscy musimy mieć świadomość, że zainfekowanych pacjentów będzie więcej, czego dobitnym przekładem są potwierdzone dzisiaj 21 zakażeń wśród pracowników i 2 pacjentów Polsko-Amerykańskiej Kliniki Serca (prywatna klinika dzierżawiąca powierzchnię od ZCO). Dlatego też na każdym możliwym kroku apelujemy do wszystkich o ograniczenia do niezbędnego minimum wychodzenia z domu i przebywania w większych skupiskach ludzi. Myjmy regularnie ręce i przestrzegajmy zasad higieny. Przede wszystkim pamiętajmy jednak, że w przypadku zauważenia u siebie objawów mogących świadczyć o zakażeniu koronawirusem nie przychodzić do szpitala, a kontować się telefonicznie z Sanepidem.

***

rozmawiał Bartosz Matylewicz

Codzienne raporty na temat sytuacji związanej z przeciwdziałaniem epidemii koronawirusa w Dąbrowie Górniczej dostępne są na profilu FB prezydenta miasta Marcina Bazylaka oraz na stronie internetowej miasta w zakładce #koronawirus.

Czytaj więcej

Wiadomości

Dzień Ziemi w parku Zielona

Rekreacja

Nadrzędny cel: wygrać derby

Wiadomości

Zielony przystanek na Mydlicach

Wiadomości

Dębowa Gra Miejska [Dębowy Maj Festiwal]